Kontakt

Wewnętrzne światło
Wczoraj wstaliśmy wcześnie rano. Wcześnie w sensie wakacyjnym – około ósmej : ) W planach wycieczka do Cefalù. Miejsce, w którym obecnie jesteśmy, nie zachwyca – brudno, sklepy małe, kiepsko…
Wczoraj wstaliśmy wcześnie rano. Wcześnie w sensie wakacyjnym – około ósmej : ) W planach wycieczka do Cefalù. Miejsce, w którym obecnie jesteśmy, nie zachwyca – brudno, sklepy małe, kiepsko…
Wyjazdowo. Santa Flavia, Sycylia. Rok temu byliśmy w Sirmione, nad Gardą. Wtedy miałem tak duże spadki emocjonalne, że stałem w wodzie lazurowego jeziora, gapiąc się bezmyślnie na otaczające je góry.…
Wstałem. Wczoraj o 4:06, dzisiaj 5:14. Zmęczony. Nic się nie chce. Zasnąłbym tak i tyle. Przy tym jakaś taka wewnętrzna złość. Usiadłem do medytacji. Wczoraj myślami wróciłem do podróży sprzed…
No i tak oto wylądowałem w Jaworze, na kolejnych ustawieniach hellingerowskich. Plan był zupełnie inny. Miałem jechać razem z moim synkiem do Warszawy, do Małgosi, do mojej przyjaciółki. Chcieliśmy spędzić…
Potrzebuję męskiej energii w swoim życiu. Przyjaciela lub kilku. Ale takich dla mnie dzisiaj. Mnie poszukującego, wrażliwego i z całym 4x-letnim dorobkiem.
Flat white na owsianym. Cafe Kratka certo. Czas opisać moją przygodę z wczoraj. Agunia wróciła. Już z oddali podziwiałem jej postać sunącą po spokojnej tafli wody. Stała na desce, dumna,…
Wczoraj Agunia, chyba pierwszy raz, naprawdę pokazała mi – zresztą może nawet nie wcale naprawdę, ale troszkę – pokazała mi siebie taką, jaką jest: zmęczoną. Nie będę tego tutaj na…
Dzisiejsza podróż, o której napiszę, rozpoczęła się o 17:20. W sumie, to nawet wcześniej. We wtorek? Sprawdzam. Tak, we wtorek. W niedzielę Agunia podesłała mi jakieś warsztaty. Już kolejny raz.…
Po przebudzeniu lęk. Czort wie o co, po co, na co. Przynajmniej wtedy, rano. Teraz już wiem, po co i skąd. Nazwanie tego nie do końca pomaga. 9:00 – sesja…
Dzisiaj jakoś dużo do napisania, ale mało do opowiadania. Poniedziałek. Od samego rana poweekendowe zamieszanie w pracy. Spacer z Lucjanem. I jakoś tak mnie wciągnęły myśli. Nie te milutkie. Bardziej…